Mateusz Zając
Kanał w serwisie internetowym YouTube telewizji NTV został przywrócony po około jednodniowym usunięciu kanału. Janusz Zagórski (założyciel i prowadzący NTV) nie spodziewał się, że YouTube przywróci jego kanał. To się jednak stało. Dla wielu jest to zaskakująca wieść zwracając uwagę na coraz bardziej panoszącą się cenzurę. Kanał niezależnej telewizji został przywrócony dzisiaj najprawdopodobniej o świcie lub wcześnie rano. Filmy, które istniały na kanale przez jego skasowaniem, które zostało cofnięte dalej na nim istnieją. Subskrypcje internautów również pozostały. Pozostaje jednak pytanie - dlaczego YouTube odblokował NTV? Należy przypomnieć sobie wczorajszą zapowiedź Janusza Zagórskiego o tym, że planuje pozew przeciwko YouTube ws. usunięcia jego kanału. Pozew sądowy trochę by trwał (i kosztował), przez co sprawa zrobiła by się głośna (w szczególności, że skasowano ogromny kanał). Realizacja kroków prawnych wobec YouTube oznaczałaby nagłośnienie kwestii cenzury w Sieci (w szczególności w serwisach Google i Facebook), co z pewnością zwiększyłoby popularność alternatywnych serwisów dla YT i FB. Oznaczałoby to straty dla Google, a zyski dla niezależnych serwisów. Zwiększyłyby się negatywne nastroje wobec YouTube, co mogłoby spowodować inicjatywy przeciwko cenzurze, które miałyby szansę na skuteczny rezultat. Wspomniany pozew zwiększyłby również popularność niezależnej telewizji oraz treści, która ona promuje. Oznaczałoby to cios dla obecnego totalitarnego systemu. YouTube postanowił przywrócić kanał NTV, aby niniejsze scenariusze się nie wydarzyły. Serwis wideo od Google cenzuruje prawdę, ale robi to po cichu i uderza w niespecjalnie bogatych ludzi, których nie stać na podjęcie kroków prawnych wobec amerykańskiego giganta. Tak właśnie Google usuwa niewygodną prawdę w Sieci. Pozorem jest oczywiście sianie dezinformacji, nienawiści, niezgodność z wytycznymi społeczności YouTube i inne. Omawiane w tym artykule zdarzenie jasno nam pokazuje, że jest w nas siła, którą musimy wykorzystać.