24 grudnia zeszłego roku informowaliśmy Państwa w artykule pt. "Operatorzy masowo będą wyłączać 3G w Europie!", że w Europie będzie na dużą skalę wyłączane 2G i 3G. Wedle tego artykułu wiele zachodnich telekomów już na finiszu wyłączania sieci 2G i 3G. W Polsce ostatniego czasu podane do informacji publicznej zostało, że nasi operatorzy telekomunikacyjni przygotowują się do wyłączanie wspomnianych dwóch sieci telefonii komórkowej. Dlaczego i kiedy to zrobią? Na to odpowiedź otrzymacie w tym artykule.
Wyłączenie sieci 2G i 3G spowoduje mniejsze zużycie energii przez sieć komórkową, z której najbardziej prądożerna jest sieć 5G - wymaga ona ogromnej ilości anten. Dezaktywacja tych dwóch sieci zaskutkuje także przyspieszeniem sieci 4G i 5G na bazie 4G. Wynika to z faktu zwolnienia kanału transmisji sieci 2G oraz 3G i przekazaniem go dla sieci zajmujących te same częstotliwości, co sieci 2G i 3G - niektóre zakresy 4G i 5G.
Wyłączenie sieci 2G i 3G spowoduje także dezaktywację sieci komórkowych, które nie stwarzały dla nas aż tak ogromnego zagrożenia biologicznego, jak np. sieć 5G. Najmniej szkodliwą siecią komórkową jest sieć 3G, którą chyba najbardziej telekomy mają zamiar wpierw wyeliminować. Celem operatorów jest pozostawienie tylko i wyłącznie sieci 4G i 5G, które są niezmiernie szkodliwe biologicznie dla organizmów żywych. Stawia to pod ścianę konsumentów i daje im jasny komunikat - albo 4G lub 5G, albo wypad! Niestety, ale konsumenci nie są już tak nastawieni jak telekomy, ponieważ są od nich (operatorów) uzależnieni. Większość współczesnych ludzi nie wyobraża sobie świata bez telefonii komórkowej, mimo tego, że stwarza ona dla nas ogromne zagrożenie. Warto w tym momencie zaznaczyć, że to konsumenci kupując dany sprzęt, wybierając dane oferty wspierają dane usługi, np. kupując ofertę 5G, to ty wspierasz rozwój sieci 5G - montaż nowych anten 5G - zwiększenie ilości zachorowań na raka i wielu innych chorób oraz dolegliwości.
T-Mobile zapowiada, że zacznie wyłączać anteny 3G już na początku 2021 roku, a cały proces będzie trwał dwa lata (do końca 2023 roku). Oczywiście podczas tych dwóch lat drastycznie zwiększy się liczba stacji bazowych 4G i w szczególności 5G. Będzie ich jak grzybów po deszczu.
Plus, zapowiada zaś stopniowe odejście od sieci komórkowych 2G i 3G. Telekom informuje, że powodem tego są zobowiązania wobec obligatariuszy. Operator nie podał jednak konkretnych terminów, w których zacząłby wyłączać podane wcześniej sieci. Poinformował jednak, że przygotowuje się do tego.
Play informuje natomiast, że całkowite wyłączenie sieci 2G i 3G u niego zajmie 7 lat. Więcej danych nie podano.
W przypadku Orange nadal trwają analizy i nie wiadomo, kiedy ten operator rozpocznie proces dezaktywacji sieci 2G i 3G. Można jednak podejrzewać, że będzie to zbliżony termin do T-Mobile, ponieważ Orange współpracuje z tym telekomem.
Ciekawą informacją jest to, że większość połączeń głosowych w Polsce odbywa się za pomocą sieci 2G i 3G, które mają lepsze pokrycie niż 4G i 5G. 4G umożliwia prowadzenie rozmów telefonicznych przez technologię VoLTE, zaś (z tego co obecnie wiadomo) 5G służy tylko do korzystanie z Internetu i nie można przez tą sieć dzwonić. Ericsson Polska zebrało dane, z których wynika, że z VoLTE w Polsce korzysta mniej niż połowa użytkowników. Nawet nowocześni klienci operatora Play, którzy w 90% mają telefony 4G, to dwie trzecie rozmów odbywają poza tą siecią.